Real Madryt zmierzy się jutro z Deportivo La Coruña na własnym boisku i na kilka godzin przed meczem wciąż nie wiadomo, kto będzie mógł wybiec na murawę Santiago Bernabéu. Zinédine Zidane nie podał kadry na to spotkanie i jest to bardzo niecodzienna sytuacja, ponieważ dotychczas lista zawodników na mecze rozgrywane o godzinie 16:15 w Madrycie była zawsze znana dzień wcześniej. Tym razem Francuz postanowił nie odkrywać wszystkich kart i oficjalna strona klubu nie opublikowała nazwisk piłkarzy, którzy będą jutro do dyspozycji trenera.

W tym sezonie Królewskim przyszło już trzykrotnie grać na Bernabéu o 16:15 – z Villarrealem, Sevillą i Málagą. Przy okazji tych spotkań klub prezentował sylwetki powołanych na dzień przed spotkaniem. Podobnie było też, gdy Królewscy grali o tej samej godzinie na boiskach Deportivo Alavés i Girony. Wyjątkiem od reguły było jedynie wyjazdowe starcie z Getafe, gdy nazwiska wybrańców szkoleniowca poznaliśmy dopiero w dniu meczu. Podobna sytuacja będzie miała też miejsce teraz i prawdopodobnie jutro rano dowiemy się, kto będzie mógł wybiec w pierwszym składzie, usiąść na ławce i zostać odesłanym na trybuny po przedmeczowej rozgrzewce. Oznacza to także, że zawodnicy spędzą dzisiejszą noc w swoich domach, a nie w Valdebabas.

Trener nie może na pewno liczyć na kontuzjowanych Sergio Ramosa, Jesúsa Vallejo i swojego syna, Lukę. Kapitan nie wrócił jeszcze do treningów z drużyną po kontuzji mięśnia płaszczkowatego w lewej łydce. Młodszy z obrońców w czwartek nabawił się urazu mięśnia dwugłowego w prawym udzie i będzie pauzował przez dwa miesiące. Z kolei trzeci bramkarz odczuwa jeszcze skutki po uszkodzeniu Hill-Sachsa. Ta trójka bez wątpienia nie znajdzie się na liście powołanych.

Do składu wróci za to Karim Benzema, co Zizou potwierdził już podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Dla trenera będzie to doskonała okazja, by po dziewięciu miesiącach przerwy ponownie puścić do boju tridente BBC, ponieważ Cristiano

Ronaldo i Gareth Bale również są gotowi do gry. W kadrze znajdzie się najprawdopodobniej dziewiętnastu graczy i Francuz będzie zmuszony skreślić dwóch zawodników – najpewniej padnie na kogoś z grona tych, którzy latem trafili do klubu.

autor realmadryt.pl